Forum gildii Demon Bloodline
Pierwsza taktyka jaką tu opisuję więc zachęcam do uwag, jak i do tworzenia tematów o innych bossach:-)
Kel'Thuzada bijemy zaraz po zabiciu Sapphiriona. Najlepsza konfiguracja to 2-3 meele (W tym main tank i off tank), 5 ranged dps i 2 heale. Walka dzieli się na 3 fazy:
1. Po rebuffie wchodzimy wszyscy razem do zielonego kółka, tak aby nie zaggrować całej sali mobów. Będą one szły ze wszystkich stron. Podczas tej fazy nie wychodzimy z kółka! Meele biją małe patchworki, ranged dps szkielety (bardzo łatwo zabić) i duchy (ciężej). Priorytetem dla ranged dps jest zabicie duchów.
2. Po fazie pierwszej do walki włączy się Kel'Thuzad. Main tank łapie go i kieruje tron. Należy wtedy jak najszybciej zabić pozostałe addy i rozstawić się po całej sali w odstępie 10yd od siebie (Pomocna komenda dbm /range 10, wskazuje graczy w promieniu 10yd). Robimy to, ponieważ spell Kela Ice Block (105%HP DOT 4sekundy) obejmie wszystkich graczy w promieniu 10yd od celu! Trzeba tego uniknąć! Kolejnym spellem jest frostbolt, zadaje on damage kilku członkom raidu, może i powinien być jak najczęściej przerywany. Kluczowym jest unikanie stania w czerwonym kółku (void). Pozostanie w nim po jego pojawieniu skutkuje natychmiastową śmiercią, i tu heale nie pomogą!
3. Przy 40% HP Kel przyzwie 2 crypt guardy (mała wersja anuba) Tutaj do gry wchodzi off tank, który bierze je na siebie. Nie atakujemy addów, przy tej fazie jak największy DPS w Kela (odpalamy wszystkie CD jakie tylko się da)
Osobom, które jeszcze na Kelu nie były, polecam filmik z tankspota, że zobaczyć jak to naprawdę wygląda.
Link: http://www.youtube.com/watch?v=nM0NFpmi9X0
Mam nadzieję, że poradnik ten pomoże początkującym rajdującym:-)
Offline